Jeszcze tylko dziś można zobaczyć nietypową wystawę na palcu Wolności w Poznaniu. Pod konstrukcją w kształcie kopuły każdy odwiedzający może zapoznać się ze światem słowiańskich plemion. Jest to wystawa multimedialna przedstawiająca świat wierzeń i magii, świat rzemieślników i rolników, świat militariów oraz świat życia pozagrobowego, w jaki wierzyli Słowianie.

W przeciwieństwie do typowych wystaw – części zgromadzonych eksponatów można dotknąć. To nowa jakość w sposobie prezentacji dawnych dziejów człowieka i szansa na dotarcie do młodszych odbiorców.


Logo wystawy nie jest przypadkowe – ukazuje bowiem labirynt składający się z czterech części, co oddaje ideę ekspozycji i jej podział przestrzenny.


Po wejściu do namiotu zwiedzający kierują się wprost do centralnej części konstrukcji, gdzie znajduje się naturalnych rozmiarów, ponad 2,5-metrowa replika słynnego posągu przedstawiającego Światowida ze Zbrucza, który obecnie znajduje się w Muzeum Archeologicznym w Krakowie. Jednak prezentowana replika ma tę przewagę, że jest pomalowana na żółto i czerwono – bowiem najprawdopodobniej w ten sposób prezentował się posąg około tysiąc lat temu. Światowid stanowi symboliczny drogowskaz kierujący zwiedzającymi po wystawie.


W części zatytułowanej “Cześć” przedstawiono świat wierzeń Słowian. Z pomocą dużego ekranu dotykowegozwiedzajacy mogą poznać komputerowe animacje dwóch miejsc kultowych – od ujęcia z lotu ptaka po ich wewnętrzne zakamarki. Obok, na ekranie LCD można przyjrzeć się filmowym ekranizacjom słowiańskich obrzędów. Ekrany LCD, na których prezentowane są różne aspekty życia Słowian. znajdują się w każdej z czterech części ekspozycji – większość materiału filmowego wykonano na wyspie Wolin, z dużą dbałością o szczegóły. Jednym z bardziej intrygujących miejsc w części poświęconej wierzeniom jest rekonstrukcja wzgórza kultowego, na którego wierzchołku mieści się szereg bóstw – z Perunem pośrodku.


Druga część wystawy nosi miano “Bój”. Zwiedzający mogą tutaj nie tylko przyjrzeć się ówczesnej broni – mieczom, toporom, włóczniom i tarczom, ale również ją dotknąć i spróbować unieść. Warto także przyjrzeć się figurom wojowników dzierżącym broń. Ciekawostką jest pochówek wojownika prezentowany w formie wykopu archeologicznego. To autentyczny szkielet wczesnośredniowiecznego konnego złożonego do grobu w pełnym rynsztunku.



Wejście do kolejnej części wystawy zaskakuje. Przejście jest niskie, gdyż przekraczamy próg chaty zrębowej w której wre praca – na wprost wejścia umieszczono dioramę wideo w postaci dwóch ekranów, na których można obserwować sceny z życia rodzinnego. Organizatorzy chcą również pokazać inną twarz Wikingów, kojarzonych jak dotąd z walką i podbojami. W tym celu eksponowane jest stoisko handlarza z Gotlandii, który przybył w celach zarobkowych do Słowian.


Najbardziej mroczna część wystawy nosi miano “Koniec”. Zwiedzający przemieszczają się tutaj pośród cmentarzyska kurhanowego. Na uboczu znajduje się tzw. grób wampira, czyli osoby, która z pewnych względów nie zasłużyła na pochówek zgodny z powszechnie praktykowanymi obrzędami. Tutaj na ekranie holograficznym można zapoznać się z animacją, przedstawiającą mgliste wejście do Nawii, czyli słowiańskich zaświatów.


Zainteresowani dziejami i kulturą Słowian mogą udać się do bogato zaopatrzonego sklepiku z książkami związanymi ściśle z prezentowaną wystawą, znajdującego się przy wyjściu z ekspozycji. Wszelkie wyjaśnienia dotyczące poszczególnych elementów ekspozycji można także uzyskać od asystentów – studentów z Instytutu Historii UAM.

http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news,370923,multimedialna-wystawe-historyczna-slowianski-mit-otwarto-w-poznaniu.html